poniedziałek, 29 lipca 2013

Letnia torebka

To, że ostatnio nie zamieszczam zbyt wielu postów nie znaczy że przestałam szyć! Tylko trochę brakuje czasu na zdjęcia i pisanie. Może uda mi się trochę nadrobić w wakacje. 

Dziś prezentuję torebkę, którą uszyłam już jakiś czas temu z resztki tkaniny. Zobaczyłam w sklepie (u pana Chińczyka) bardzo tanie bambusowe rączki (1,50 za sztukę) i tak jakoś się zainspirowałam. 


Wykrój jakoś sama pokombinowałam. W środku torebka ma dwie małe kieszonki na drobiazgi. 


Całkiem podoba mi się ten torebkowy biznes jako sposób na wykorzystanie resztek tkaniny (chyba nie trudno zgadnąć której...).

czwartek, 18 lipca 2013

Coś jakby nic

Przejrzyste tkaniny to jeden z moich ulubionych trendów tego sezonu, a jednak nieco niebezpieczny, bo trzeba z nim uważać, żeby nie pokazać więcej niż tego chcemy ;-)

Odważyłam się i uszyłam sobie kolejną bluzkę z przejrzystego jedwabnego szyfonu.



Z wszystkich typów jedwabiu z którym zmierzyłam się w tym sezonie, jeśli chodzi o trudność szycia, ten plasuje się na drugim miejscu: nie był tak uciążliwy jak satyna w 'baby blue', chociaż musiałam użyć równie cienkiej igły i najcieńszej nici jaką miałam w swoim warsztacie.

Chciałam, żeby bluzka była maksymalnie przewiewna, dlatego rękawy mają rozcięcia prawie na całej długości. To pomysł zaczerpnięty z Burdy (jakby nie było), mod. 109 A, 11/2005. (Już usłyszałam komentarz, że to trochę jak Dzwoneczek z Piotrusia Pana.)

 
Wybrałam jednak normalny, okrągły dekolt, bez wiązania, wobec czego zastosowałam z tyłu rozcięcie z guziczkiem. A większość brzegów po prostu obrzuciłam.

Żeby taka absolutnie przejrzysta bluzka nie odsłaniała zbyt wiele, zakładam ja na koszulkę (poniżej), albo jak wyżej - top bandeau (adaptacja topu z Burdy z 1989 roku).



I jeszcze zbliżenie na zapięcie z tyłu: